środa, 16 maja 2012

Atrament z długopisu - plamy od tuszu


dywan plama atrament tusz
Atrament z długopisu, mazaka - plamy od tuszu
Czy zdarzyło się Państwu kiedyś przyjść do domu i usiąść na kanapie? No pewnie. A czy zdarzyło się Państwu usiąść z długopisem w kieszeni, który pękł a atrament wylał się na tapicerkę. No taki przypadek nie zdarza się dość często ale czasami przytrafia się w nieodpowiedniej chwili. Co wtedy?



Z pewnością odradzam próbę pozbycia się atramentu samemu. Dlaczego? Bo wetrzemy i rozetrzemy atrament, który jak uparciuch łatwo nie odpuszcza ;). Co robimy? Tamponujemy, czyli lekko odsączamy ręcznikiem papierowym lub chusteczką. Tak jak w przypadku uryny, odsączamy nie wycierając i nie wcierając. Odradzam stosowanie odplamiaczy, które rozpuszczą plamę powodując ślad na większej część tapicerki lub dywanu, mówiąc zwyczajnie, plama rozleje się na większej powierzchni. Cały sekret odplamiania polega na tym, aby zastosować od razu specjalistyczny środek do atramentów, który rozpuszcza tusz i za pomocą ekstraktora wypłukać oraz odsączyć substancje.



Reasumując:
Domowy sposób- plama zostanie rozpuszczona i rozprowadzona na większej powierzchni.
Profesjonalna firma- usunięcie plamy za pomocą odpowiednich środków i sprzętu.
Ważne: plama od długopisu, markera lub innego mazaka, pozostawiona na dłuższy okres czasu jest trudna do usunięcia. Wszystko zależy od włókna dywanu, tapicerki lub wykładziny.

Brak komentarzy: